
Wyznanie, według definicji podanej w Słowniku języka polskiego to religia wyznawana przez jakąś grupę ludzi. Ten sam słownik pojęcie religia określa jako zespół wierzeń dotyczących istnienia Boga lub bogów, pochodzenia i celu życia człowieka, powstania świata oraz w związane z nimi obrzędy, zasady moralne i formy organizacyjne. Z kolei słowo przynależność to bycie elementem jakiejś organizacji lub społeczności. Przez przynależność wyznaniową (wyznanie) rozumiemy formalne uczestnictwo lub emocjonalny związek z określonym wyznaniem religijnym (kościołem lub związkiem wyznaniowym). Na nią – tak jak między innymi na swój wiek, płeć i pochodzenie etniczne; miejsce urodzenia czyli narodowość i pochodzenie społeczne – człowiek nie ma żadnego wpływu. Wyznanie „dziedziczy” od rodziców. Religia to „spadek”, które w Kościele katolickim kilkutygodniowe lub kilkumiesięczne dzieci otrzymują w chwili chrztu. W polskiej rzeczywistości chrzest to często tradycja, zwyczaj i obyczaj (nie jest ważne jakiego określanie się używa) z lęku przed odrzuceniem społecznym i/lub dla „świętego spokoju” w tzw. katolickiej rodzinie. W wyniku czego – nie raz i nie dwa – u człowieka, niekoniecznie dorosłego wiara, czyli przekonanie, że coś jest słuszne, prawdziwe, wartościowe bardzo szybko przeobraża się w coś (?) co jest nawykiem i przyzwyczajeniem, a nawet staje się rutyną.
Dlatego poczynając od przypomnienia, że wolność religijna jest jednym z podstawowych praw każdego człowieka, w tym także dziecka [➤] nie wolno nie zauważyć iż postępowanie lub wykonywanie jakichś czynności według utartych schematów nie jest tym, co akceptuje młodzież, która nie lubi rutyny i podporządkowania się ogólnym regułom. Zadawanie licznych oraz z wielu powodów pytań i poszukiwanie na nie odpowiedzi, to potrzeba każdego dziecka i dojrzewającego człowieka. Zwłaszcza, że pytanie: „Kim jestem?” nie pojawia się wówczas, gdy człowiek jest dorosły.